sobota, 25 lutego 2012

Iwostin, krem ochronny na zimę.

Nie ustaje w poszukiwaniu dobrego kremu na zimę. Musi nawilżać, łagodzić podrażnienia i chronić przed zimnem. Krem Iwostinu kupiłam sugerując się dobrymi opiniami, które krążą po internecie. Niestety nie sprawdził się dobrze.


Bardzo spodobał mi się filtr słoneczny, co prawda niski bo tylko SPF 15 ale to zawsze coś. Nie bieli specjalnie skóry ale jednak trochę, więc jeśli ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to niech lepiej sobie odpuści. Jego kolejną zaletą jest to, że w przeciwieństwie do innych kosmetyków tego typu, zostawia satynowe, nie tłuste wykończenie ale wyczuwalne. Cena jest całkiem dobra (ok 30 zł). I tu jego zalety się kończą. Nakładam go kilka razy dziennie, ale nie zauważyłam poprawy nawilżenia a przy silniejszych mrozach nie radzi sobie z podrażnieniami. Skóra nadal szczypie, jest zaczerwieniona i ściągniętą. Myślę, że lepiej sprawdził by się zwykły, tłusty krem nawilżający.

Wracam do szukania idealnego kremu na zimę. Macie jakieś ulubione typy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz